Bazy nurkowe i polskojęzyczni instruktorzy na świecie

Grzegorz

Chciałbym zaproponować taki temat, który dla ludzi nurkujących poza granicami naszego kraju może być bardzo ciekawy. Może jeśli mógłbym zaproponować, to prosiłbym o stworzenie takich opisów na zasadzie miejsce,termin, instruktorzy lub przewodnicy polskojęzyczni, ceny, opis miejsc nurkowych, ceny kursów, baza hotelowa, polscy rezydenci,inne atrakcje oprócz nurkowych, własne subiektywne oceny imprezy , oraz inne pomocne informacje ( np. czy podczas przelotu podawano posiłki, wiza danego kraju, szczepienia, ect.ect.)

Maciek

Może nie napisze o polsko języcznych instruktorach, ale podziele się z Wami informacją o miejscu z którego nie tak dawno wróciłem.
Wakacje spędziłem na Chorwackiej wyspie Ciovo (4 km od Trogiru) Na wyspie znajdowało się Centrum Nurkowe
trogirdivingcenter . com (wybaczcie, ale z powodu małej ilości postów i jakiegoś durnego zabezpieczenia nie mogę zamieścić całego linka)
Nie będę pisał o cenach bo cały cennik znajduję się na w/w stronie.

Jak już wyżej wspomniałem, nie było polsko-języcznych przewodników, ale my mieliśmy szczęście bo akurat przechodziła tam szkolenie na Dive Mastera Polka, której powierzono naszą grupę. Mówią w 4 językach więc nie ma większych problemów (rosyjski, chorwacki, niemiecki i angielski).

Miejsca nurkowe są bardzo interesujące. Wrak statku, wrak samolotu z okresu 2 wojny, wspaniałe ścianki, flora i fauna. Jestem początkującym nurkiem więc na mnie zrobiło to olbrzymie wrażenie.

W zasadzie wszystkie informacje znajdziecie na ich stronie.
Mam zamiar tam wrócić, więc naprawdę godne polecenia.

Pozdrawiam
Maciek

urbanka

maciek...nie napisałeś o widzianych jajach rekina, o tym że mimo naszych uprawnień do 20 metrów i trąbienia przeze mnie wszem i wobec o tym fakcie to zaciągnęli nas na 30, nie napisałeś o tym jak się na wraku zaplątałam w siatkę he he, ani o tym jak po sygnale Kuby do przewodnika że ma połowę powietrza - gościu niewzruszony gonił dalej, a potem młody wynurzał się na twoim powietrzu... ogólnie miejsca fajne to prawda, cenę pamiętam 22 euro za nurkowanie i balast z butlą.

Mr.Bartson

remko

Mogę potwierdzić że baza i obsługa jest profesjonalna w Trogirze tydzień temu korzystałem z ich usług. Nurkowałem w parze z Holendrem i było ok. Przed każdym nurkowaniem podział na pary oraz odprawa z opisem miejsca nurkowego, a świeżo upieczonym nurasom chciałbym przypomnieć , że u nas w ciepłym Bałtyku można zrobić kurs wrakowo morski. Wtedy posiadamy wiedzę na temat sprzętu jaki należy wziąść ze sobą na takie nuranie oraz jakie mogą wystąpić zagrożenia. Dive Master nie jest wyrocznią pod wodą i też należy mieć do niego ograniczone zaufanie, a w przypadku jakich kolwiek wątpliwości zakończyć nurkowanie z zachowaniem wszystkich zasad bezpieczeństwa.

urbanka

widzisz remko problemem nie był wrak ani brak sprzętu.... może jestem świeża ale nie durna..

problemem było wynurzanie kuby na octopusie Maćka, i brak wcześniejszej jakiejkolwiek reakcji przewodnika na nasze znaki, poza tym tam naprawde było fajnie,
wtedy płynął z nami jakiś inny przewodnik, bo gdy pływalismy z Markiem lub stepianem to naprawde było super.

Grzegorz

Remkowi chodziło o to ,że jak przewodnik matoł, to my musimy być mądrzejsi i przerwać nurkowanie i wynurzyć się wcześniej zgodnie z procedurami, ale to już było, a tu trzeba nurkować. Problemem może być brak możliwości wypożyczenia sprzętu.,Powiedzcie ludzie , kto musi korzystać z wypożyczonego sprzętu ,żeby umówić się na nurkowanie

prezes

u mnie do pożyczania pozostała tylko butla, reszta już jest, no i tylko czasu na nurkowanie wciąż za mało

Maciek

remko możemy Cie zapewnić, że wiedzieliśmy co robić... Kubie brakło powietrza podczas powrotu na łódź w czasie przystanku deco. Niestety uwierz mi lub nie - nie mogliśmy się wynurzyć, ponieważ płyneliśmy przy ścianie a woda była na tyle wzburzona i fale tak wielkie, że gdybyśmy wynurzyli się na powierzchnie bylibyśmy nieładną dekoracją na klifie (nie wiem jak Ty ale ja nie jestem na tyle odważny, żeby wtedy się wynurzyć). Wszystko robiliśmy z pełną świadomością, bez stresu, wszystko przemyślane, zaplanowane i w jak najlepszym znaczeniu tego słowa wykonane (mimo naszego znikomego doświadczenia). Całe nurkowanie (jak i całą reszte nurkowań) świetnie wspominamy, wiele się nauczyliśmy i przynajmniej wiemy jak się zachować w takiej sytuacji.
Co do sprzętu... ja lada moment odbiore ostatnią partię... i podobnie jak prezes tylko butle będę najmował.

Pozdrawiam...

Grzegorz

Maciek pochwała wzrokowa

Grzegorz · Wysłany: Śro 18:38, 04 Mar 2009 Temat postu:

Dawno już tutaj nikt nie pisał, więc ja wrzucę parę słów.
Korzystamy z bazy 3WILL w Marsa Alam przy hotelu BADAWIA. Hotel może nie najlepszy w Egipcie , ale posiadający swój urok. Domki z łukowatymi dachami dwupokojowe- każdy pokój dwuosobowy. Jeden basen + brodzik -brodzik dla tych z uprawnieniami technicznymi

. Sama baza jedna z najbardziej przyjaznych w tamtym terenie.Od razu mówię, że dużo ciekawsza dla nurkujących , a nie nastawiona na intro- gdzie przerabia się tysiące osób.Baza na terenie hotelu- busiki rozwożą do ciekawych miejsc.Na najbliższe przewożą sprzęt , a nurkowie przebrani zasuwają całe 300 metrów piechotą w piankach na House Reef. Warto. Jedenym bal;astem który się wtedy niesie to butelka wody.Kilkanaście minut drogi busem ( może kilka) park z dutongami - z przodu ziemniak , z tyły delfin, oraz z dużymi zółwiami, które pasą się jak owce na dnie. Szefuje tam Milosz- gada po polsku, jest parę osób polskojęzycznych m.in. Mustafa - przewodnik. Najsympatyczniejszym arabskim przewodnikiem jest Ramy - bez przerwy się uśmiecha, nawet pod wodą i nie z powodu narkozy azotowej. Bardzo sympatyczny gość.Dzięki kontaktom Marka, Milosz i Rami zeszli z nami ( oczywiście Marek też )na 50 metrów do zaliczenia na kurs. Raczej nie można tego zrobić w innych bazach.Już się cieszę na październikowe safarii.